Kolejna niedziela, gdzie mogę się pobawić w kuchni.
Robiąc lody zostały mi białka.
Miałam do wyboru bezę, lub śniadanko.
Składniki:
(1 pożądny omlet)
~4 białka
~kopiasta łyżka mąki pełnoziarnistej
~łyżka miodu
~szczypta soli
~skórka z cytryny plus sok z połowy
~kosteczka masła
Wykonanie:
Białka lekko posolić, ubić, ale nie na sztywno. Dodać miód i mąkę,
ale delikatnie, by piany nie zbić.
Zetrzeć cytrynę, dodać sok.
Masło roztopić, usunąć białą piankę.
Wylać białka, na wolnym ogniu smażyć ok 3 minut.
Za pomocą dwóch łopatek dwlikatnie przewrócić na drugą stronę.
Podawać najlepiej z dżemem własnej roboty: u mnie malinowy ;-)
Jeżeli dzieci garną się do pomagania polecam serdecznie:
Skusiłabym się na niego, musi być pyszny :) Uwielbiam !
OdpowiedzUsuńMam w zapasie białka z dzisiejszego pieczenia, wiec już wiem jakie jutro będę jadła śniadanko :)
OdpowiedzUsuńJaki puszysty, takie omlety najlepiej smakują z dżemem <3
OdpowiedzUsuńKurczę i czemu sama nie wpadłam na taki smak :) Wygląda bardzo apetycznie!
OdpowiedzUsuń